Nie całkiem prawdziwy obraz przenoszenia numerów

Przeczytałem sporo artykułów z rankingami czterech operatorów, dotyczących przenoszenia numerów do innych sieci, polecam osobiście ten w komorkomani.
Niestety obraz z nich wyłaniający się jest jednolity. Niekwestionowanym liderem wśród wielkiej czwórki jest PLAY, później z reguły kolejno Orange, Plus, Era. Większość osób z branży telekomunikacyjnej wyjaśnia to promocjami, nowymi ofertami itd. Jednak nie znalazłem osoby (jeżeli jest, to z góry przepraszam), która zastanawiałaby się, iż PLAY, do czasu pojawienia się ciekawej numeracji 53X, nie miał żadnych interesujących prefiksów.
Większość numerów w Orange ma do dyspozycji prefiksy od 500 do 519. Wśród wymienionych prefiksów pomarańczowy operator ma jeden pełny – 500, poza tym wśród tych prefiksów, są trzy ładniejsze, posiadające dwie cyfry. Przedrostki numerów Orange do 509 są traktowane jako starsze i bardziej prestiżowe. W całej puli prefiksów Orange trafiły się dwa mniej popularne, mianowicie 798 oraz 797.
Z kolei PLUS posiada najwięcej prefiksów z wszystkich operatorów, w tym pięć kultowych dla swoich Klientów: perełkę 601 oraz cztery pozostałe 603, 605, 607, 609, z którymi wielu kojarzy osobisty prestiż oraz stabilność firmy.
Na koniec postanowiłem omówić ostatniego operatora – Ere. Dysponuje ona zależnie od tego czy wliczamy Heyah, czy nie, dwoma lub trzema najlepszymi prefiksami na rynku, mianowicie 600, 666 oraz 888. Wymienione przedrostki są cenione przez Klientów przez ich oryginalność i możliwe ciekawe kombinacje prefiksów z sufiksem.
Z mojego doświadczenia wynika, iż niekoniecznie ktoś musi mieć numer kilka lat, aby później skuszony promocją sieci Play przejść do niej ze swoim starym numerem. Często świadomy Kontrahent kupuje złoty numer, taki jak jemu się podoba np. ze starym, prestiżowym prefiksem albo pełnym lub jednocyfrowym i od razu po jego aktywowaniu przenosi go do innej sieci. Niestety tak jak pisałem wcześniej, PLAY posiada mniejszą ilość ciekawych numerów i jego Klienci wolą posiłkować się numerami innych operatorów. W związku z powyższym przeniesienie nie oznacza tylko, że operator ma gorsza ofertę, ale również to, iż ma w puli numerów ciekawe prefiksy (numer jest kupowany, aby od razu dokonać przeniesienia), a PLAY ma ich mało. Oczywiście nie twierdze, iż promocje, reklamy itp. nie mają sensu, lecz tylko takie podejście wydaje mi się dużym uproszeniem.

6 komentarzy do “Nie całkiem prawdziwy obraz przenoszenia numerów”

    • Ciekawe numery są w każdej sieci (wirtualnej również) i z tym się zgodzę, lecz Play nie posiada żadnego numeru uważanego przez użytkowników za prestiżowy.

      Odpowiedz
  1. Co do ERY pominiecie prefiksu 602 jest sporym błędem. Dodam tylko, że nieoficjalnie, według mnie oficjalnie, bo komercyjne jest to pierwszy prefiks telefonii GSM w Polsce. Wiem naturalnie, że koncesje jako pierwszy dostał PLUS z 601 i nawet w kolejności 601 jest przed 602.
    Od siebie dodam, że na rynku jest kilka prestiżowych prefiksów: 500, 600, 501, 601, 602 i najprostszych: 666, 888 i to chyba wszystko. Pozdr.

    Odpowiedz
    • Dziękuję za komentarze. Uważam, iż najbardziej prestiżowe są jednak prefiksy 500, 600, 666, 888, a prefiksy 501, 601 oraz 602 są uważane za takie ze względu na ich bardzo długą obecność na rynku. Moim zdaniem samo to nie wystarczy, ponieważ te prefiksy nie są, aż tak atrakcyjne, gdyż nie tworzą tak ładnych konfiguracji numerów tzn. numerów pełnych i numerów, w których powtarza się dziewięć cyfr. Oczywiście, gdyby rozszerzać ilość prefiksów prestiżowych na pewno znalazłyby się one w czołówce.

      Odpowiedz
  2. Mnie swego czasu Plus tak wkurzył, że wyrzuciłem mój kilkuletni simplusowy prestiżowy numer 603 i zamiast go przenieść, wziąłem jakikolwiek losowy numer z e-sklepu Play. 🙂
    Moje podejście do „prestiżu” numerów jest trochę inne. Im numer bardziej skomplikowany tym bardziej wartościowy.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz