Nasz umysł jest skomplikowany i kryje w sobie wiele sekretów. Jednym z nich jest sposób przyswajania sobie podstawowej wiedzy w młodym wieku. Czas dzieciństwa jest czasem zabawy i nauki. Uczymy się podstaw egzystencji w społeczeństwie: kontaktów z innymi ludźmi, odczytywania zawiłych znaków, min.: liter i cyfr. Każdy pamięta swoje początki, jednak nikt nie zastanawiał się, w jaki sposób zapamiętaliśmy cyfry.
Na szczęście naukowcy Thompson oraz Siegler opublikowali w periodyku Psychological Science badania na temat zapamiętywania liczb przez dzieci.
Z artykułu wynika, iż znać cyfry i wyobrazić je sobie to dwie całkiem rożne rzeczy. Zdecydowanie łatwiej liczby zapamiętują dzieci, które postrzegające liniowo. Każdy zada sobie pytanie, na czym to polega?
W przeprowadzonym badaniu maluchy miały określić w wyobraźni wielkość przerw między cyframi od 0 do 20, a starsze od 0 do 1000. Te, które te różnice widziały równe: np. odstęp między 2, a 3 był tej samej wielkości co ten pomiędzy 18, a 19 zapamiętywały liczby znacznie lepiej. U większości pociech odstępy jednak stawały się coraz mniejsze wraz ze zwiększaniem się liczb (patrz rysunek poniżej).
Dzięki takim badaniom łatwiej jest zrozumieć, dlaczego dla niektórych zapamiętanie kodu PIN jest męczarnią, a dla innych niczym nadzwyczajnym.
Ze swojej strony jestem ciekawy, jak się w czasie naszego rozwoju, kształtują nasze preferencje do określonych numerów. Każdy bardziej lub mniej lubi jakieś cyfry i ich kombinacje. Czy jest to spowodowane przeżyciami, zainteresowani, nabytymi doświadczeniami czy może poniekąd uwarunkowane genetycznie?